poniedziałek, 16 lutego 2009
Winny jest pacjent!
Nawet jeśli zastosowanej terapii niewiele można zarzucić, to ostateczny rezultat i tak zależy od pacjenta. Wniosek ten właściwie sam się nasuwa po analizie prawdopodobnej etiologii uszkodzeń krążka międzykręgowego: styl życia (stres, brak systematycznych ćwiczeń, nieprawidłowa postawa ciała, otyłość etc.), uszkodzenia fizyczne, inna jednostka chorobowa. Z mojego, na razie nikłego (ale zawsze) doświadczenia wynika, że u większości pacjentów z dyskopatią przyczyny schorzenia należy szukać w pierwszej grupie czynników. Przy braku chęci pacjenta na zmianę dotychczasowego sposobu życia na bardziej zdrowy, wyniki terapii nie utrzymają się długo. Naprawdę sztuką jest, oprócz doboru odpowiednich ćwiczeń, dobre zmotywowanie pacjenta do porzucenia złych nawyków, chęci posiadania wizerunku osoby aktywnej i przekonanie, że nie straci kolegów, jeśli nie będzie już mógł razem z nimi narzekać na „rwanie w krzyżu”. A jak wiadomo, w naszym kraju społeczeństwo nie jest raczej przychylnie nastawione do osób nie narzekających, no bo o czym tu z takim pogadać ???
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz