piątek, 7 listopada 2008

O ćwiczeniach stabilizujących w chorobie dyskowej kręgosłupa - wstęp

Rozpatrując problem stabilności kręgosłupa trzeba by zastanowić się nad warunkami stabilności stawów międzykręgowych (dla przypomnienia: staw przedni zawarty pomiędzy trzonami kręgowymi i tylny, utworzony przez wyrostki stawowe górne i dolne sąsiadujących kręgów). Ich stabilizację umożliwia prawidłowe funkcjonowanie zarówno biernego (torebki stawowe, więzadła i krążki międzykręgowe), jak i czynnego aparatu stabilizującego (triada mięśniowa: m. rotujący krótki, m. rotujący długi i m. wielodzielny, w kręgosłupie szyjnym i lędźwiowym dodatkowo mm. międzypoprzeczne).

Wychodząc z założenia, że zmiany w dysku są następstwem braku normy zakresu ruchu w stawach kręgosłupa, mamy dwie opcje postępowania – albo oddziaływać na aparat bierny przez bezpośrednie poprawienie gry stawowej (manipulacje i mobilizacje) i w ten sposób pośrednio poprawić funkcjonowanie krótkich mięśni kręgosłupa (jak mawia mój znajomy adept osteopatii – odblokuj staw, reszta sama się rozluźni), albo zacząć właśnie od nich.

W tym celu należałoby nadmienić, czym jest ów brak prawidłowego zakresu ruchu u danego pacjenta, czyli czy mamy do czynienia z hipo-, czy hipermobilnością (testy, testy! albo dobry kontakt z lekarzem prowadzącym). Ustalenie tego jest istotne w celu zaplanowania terapii, no a przynajmniej strategii początkowej. Trzeba też pamiętać, że pacjent z dyskopatią jest najczęściej pacjentem bólowym, dlatego bardzo ważny jest zarówno dobór pozycji, jak i technik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz